piątek, 17 maja 2019

17 dni.
Jest 17 maja. 17 dzień choroby. 17 dzień uporczywej walki z katarem, powiększonymi węzłami chłonnymi i gorączką.
Denerwuje mnie ten stan nie tylko z powodu złego samopoczucia, lecz z powodu tego, że wszytko mnie omija. Nie mam kiedy wyjść zrobić zdjęć, nie mogę wyjść ze znajomymi, ani spotkać się z rodziną. Osłabienie organizmu pozwala mi tylko na wysiedzenie 8 godzin w szkole, doczołgania się do domu i pójścia spać.
I tak od 17 dni. Długich 17 majowych dni.

25.11.19 Jeszcze tylko 5 dni do grudnia a już czuć zapach cynamonu, goździków i pomarańczy w powietrzu. Wczoraj udało mi się odwiedzić ka...