W te wakcje nie zwiedziłam dużo. W sumie to spędziłam je głównie w Birmingham. Były to zdecydowanie najbardziej spokojne wakacje mojego życia.
Wrzesień-szkoła, matura, presja... I chwila odpoczynku.
Oprócz całego zamieszania związanego z maturą, udało mi się wygospodarować 3 dni spędzone w Anglii (takie pożegnanie z tym krajem na następne pół roku z powodu nadchodzącego egzaminu dojrzałości).
W ciągu tych 3 dni oprócz wypadu na miasto z rodzinką, udało mi się odwiedzić Manchester, wejść na stadion oraz wziąć udział w proteście przeciwko wyjścia UK z UE.
3 dni. Zmiast odpoczynku zwiedzanie.
Ciężko mi pożegnać się z tym krajem ale zaraz po maturze wracam zdecydowanie na dłużej!
Teraz Choroba.
Oczywiście nie może być września bez choroby, więc teraz na zakończenie tego cudownego miesiąca leżę w łóżku próbując pozytywnie nastawić się na październik.
Teraz Choroba.
Oczywiście nie może być września bez choroby, więc teraz na zakończenie tego cudownego miesiąca leżę w łóżku próbując pozytywnie nastawić się na październik.